Na ostatniej zbiórce poruszyliśmy wspaniały i bardzo ważny temat, którym jest współpraca czy też praca w grupie.
Na samym początku porozmawialiśmy trochę na ten temat. Czy jest ona ważna i jak powinna ona naprawdę wyglądać, a chwilę potem podzieliliśmy się na dwie grupy tak zwane "Jedynki" i "Dwójki"!
I w ten sposób rozpoczęliśmy swego rodzaju zawody pomiędzy dwoma drużynami. Naszym pierwszym zadaniem było przejść się na tzw. "Nartach". Są to dwie deski, do których przymocowane są sznurki. W sznurkowe pętelki wkłada się stopy, a następnie rusza się do przodu! Jednak nie było tak łatwo, jakby się mogło wydawać! Albowiem do nart przywiązane były aż cztery osoby!
W ten oto sposób mieliśmy przejść wyznaczoną trasę, z początku była to bardzo prosta sprawa, jednak później zaczęły się niewielkie komplikacje, mieliśmy najpierw przejść slalomem pomiędzy brzózką i drzewem, a potem jeszcze to drzewo obejść! Naprawdę niesamowicie trudna sprawa i w tej konkurencji wygrały jedynki!
A oto i nasza meta!
Gotowi...?
Start!
"Prawa! Lewa! Lewa! Prawa!" No i szusujemy po tej trawie.
Taka prędkość, że Lila wypadła z toru!
Zaraz potem usiedliśmy i... Uwaga, uwaga... Zagraliśmy w harcerskie Tabu! Graliśmy w tych samych drużynach, w które się dobraliśmy. A wśród odgadywanych haseł znalazły się takie słowa, jak "Warta", "Zuchenka" czy chociażby "Instruktor"!
Świetnie się bawiliśmy i tym razem, dla odmiany, wygrały dwójki!
Ola dająca radę w Tabu!
Na prawie sam koniec pozostała nam ostatnia dyscyplina! Dostaliśmy zatkaną od dołu, dosyć szeroką rurkę, która miała wydrążone dziurki, a naszym zadaniem było... Wypełnić ją po brzeg wodą jak najszybciej! W tej dyscyplinie wygrały już zdecydowanie jedynki, dwójkom niestety poszło troszkę gorzej.
Naprawdę się staraliśmy!
Po tym wszystkim, prowadząca zbiórkę Żabcia, nasza przeniesamowita drużynowa, przekazała nam parę informacji... Ale to nie był koniec zbiórki! Lila z Oliwią przyniosły szampana, a Ola ciasteczka, ponieważ... Świętowaliśmy urodziny Eweliny! Kompletnie się tego nie spodziewała!
Słodkie świętowanie i mistrzyni pierwszego planu - Amelka :)
Nie możemy też zapomnieć, że na tej zbiórce gościliśmy dwóch nowych kolegów - Janka wraz z Szymonem :)
Po odśpiewaniu głośnego "Sto lat" i wypiciu piccolo, zawiązaliśmy krąg, żeby się pożegnać, ale to nie były jeszcze ostatnie nasze chwile na tej zbiórce! Dostaliśmy kilka minut, żeby zagrać w Ołsioła, było niesamowicie wesoło.
Pełne energii dziewczyny przed Ołsiołem!
Lila, przekonana, że jej nie widać, kryje się w trawie!
No a tutaj Tymek z Oliwią kryją się w krzakach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz