środa, 28 września 2016

Po rajdzie

XVI RSWG 'Kampinos' AK zakończony sukcesem: II miejsce!

Relacja foto w środę (28/09) późnym wieczorem.

Tymczasem zbliża się sobota i zbiórka - standardowo o 10:00 przy harcówce.

*******
Rajdowe opowieści

Rajd rozpoczęliśmy od wyrobienia dokumentów, a potem ruszyliśmy na grę wieczorną. A jak na grę wieczorną przystało, było ciemno i zdjęć nie ma :) Szukaliśmy na punktach kontrolnych informacji o zgrupowaniu 'Kampinos' oraz o obszarze działania wroga.
Po grze organizatorzy 'zafundowali' nam jeszcze apel i świeczowisko na świeżym powietrzu , także piatkowy wieczór był zapełniony atrakcjami.

Sobotni ranek przyniósł pobudkę o niegodziwej wręcz porze (6:30). Było to spowodowane grą poranną, która miała wystartować około 8:00. Nie przeszkodziło nam to w spokoju zjeść śniadania. W tym roku na naszym rajdowym stole królowały produkty tes-dronkowe: dżemy i kremy czekoladowe. W przemysłowych wręcz ilościach.
Na grze porannej (w formie INO) mieliśmy chwilę czasu wolnego - szybko znaleźliśmy miejsce zrzutu zasobników z ekwipunkiem i wysłaliśmy na nie Michasia i Kubę. Pozostali zaś robili sobie zdjęcia:



 Jak dotarliśmy na miejsce zrzutu, to Kuba też koniecznie chciał. I wyszło coś takiego...:


Po powrocie do szkoły i przechadzce do Samu u F. (nazwy nie podam bo jeszcze jaka kryptoreklama) zebraliśmy nasze rzeczy i ruszyliśmy na trasę. Punkty były bardzo różne, a niektóre z nich zobaczycie poniżej:

Biblioteka: w rozłożonych na stołach książkach znajdowały się ważne informacje na małych kartkach. Pod presją czasu szukaliśmy tych informacji, a wszystkie spisywała od nas Oliwia.







Tor przeszkód: bodaj najbardziej widowiskowy punkt. Czołganie, skakanie, szybkie uzbrajanie się w strój ochronny, bieg, pajęczyna... Niektórym w masce p-gaz całkiem do twarzy!


Strzelnica: jedną z atrakcji na trasie była mobilna strzelnica Zakładów Mechanicznych w Tarnowie (grupa PGZ). Nasz patrol miał okazje sprawdzić się w strzelaniu z pistoletu Glock. Najlepiej poszło Szymonowi, który skutecznie umieścił 3 pociski w samym środku tarczy, praktycznie w jednym punkcie. A na pamiątkę każdy mógł zabrać łuski z broni.


Namioty: zadania logiczne i sprawdzające wiedzę historyczną.



 
Chwila przerwy przed strzelnicą.

Po trasie dziennej wzięliśmy jeszcze udział w grze nocnej, na której zabrakło bardzo niewiele do zwycięstwa. Cóż... Los nie zawsze jest sprzyjający. 

Niedziela to tradycyjnie uroczystości na cmentarzu w Budach Zosinych, inscenizacja wybranych scen z bitwy i... podsumowanie rajdu. Uczestnicy rajdu:


...i osoby z naszego patrolu, które dotrwały do końca:

Na rajdzie drużynę reprezentowali:
  1. Zuza - patrolowa
  2. Ryba - opiekun patrolu
  3. Pati
  4. Agata 
  5. Oliwia W.
  6. Oliwia U.
  7. Oliwia B. (tak, były łącznie 3 :)  )
  8. Natalia
  9. Wiktoria
  10. Ania
  11. Klaudia
  12. Michaś
  13. Szymon
  14. Kuba R.
  15. Kuba P.
  16. Piotrek
  17. Kondziu
W piątek na chwilę zajrzeli Żabcia i Przemo, a Paweł i Dosia pracowali w Sztabie Rajdu.
Ryba



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz