Może....?
Ewkę i jej zaczes grzywy w czasie zbierania dowodów?
Agatę jak chowa czerwone 'coś' (oby nie gacie), udając skupioną?
Zagubionego w czasie gry w 'zaczarowany staw' Szymka?
Anię, co Pauliny rozpoznać nie może?
Zawstydzoną Żabcię?
Albo lepiej Rybę?
Nie, nikogo nie będziemy kompromitować. Była dobra zabawa na ostatniej zbiórce, sporo śmiechu i dziwnych sytuacji. No i zarządzone przez Żabcię słit fociaszki. Szczególnie pierwsze, z rąsi. Z mistrzem drugiego planu (Szymek, nie patrz!).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz