poniedziałek, 17 grudnia 2018

"Skąd ten krzyż na Twej piersi..."

Pierwszą zbiórkę w grudniu przygotowała dla nas Asia. Miała trudne zadanie, ponieważ opowiadała nam o krzyżu harcerskim - najważniejszym oznaczeniu na harcerskiej ścieżce. Choć może po jego dostaniu można zdobyć różne wysokie stopnie, to wszystko zaczyna się od niego - KRZYŻA HARCERSKIEGO. Dlatego jest on dla nas taki wyjątkowy. 


Naszym pierwszym zadaniem było znalezienie koperty, która zawierała różne obrazki. Musieliśmy w grupach rozstrzygnąć, który obrazek jest symbolem, a który nie. To akurat poszło nam sprawnie. Następnie Asia przedstawiła nam prezentację odnośnie symboliki. Już wiemy co oznaczają ziarenka piasku, liście dębowe czy promienie na krzyżu harcerskim. Litery ONC na lilijce? To nie jest już dla nas zagadka. Naszywka WAGGS czy WOSM powinna się znaleźć na mundurze żeńskim? Hmmm oczywiście, że WAGGGS! Naszym następnym zadaniem było ułożenie historii powstania pozdrowienia "Czuwaj". Tutaj pojawiły się pewne problemy, ale razem daliśmy radę.


Na koniec porozmawialiśmy o stopniach harcerskich oraz instruktorskich. Omówiliśmy również zasady zdobywania krzyża harcerskiego. Na koniec roku harcerskiego mamy nadzieję, że na każdym mundurze będzie się znajdował krzyż.


Po zbiórce wytrwała ekipa grała w Jungle Speed'a. Po tej grze nie trzeba było odkurzać podłogi. Jednak ubrania potrzebowały porządnego prania :P

Tydzień później 8.12 nie było zbiórki. Jednak nie spowolniliśmy naszych działań. Lila i Oliwia wzięły udział w akcji organizowanej przez Caritas "Tak, POMAGAM". Polegała ona na zbiórce żywności długoterminowej dla potrzebujących. Takie zbiórki organizowane są zawsze przed świętami Bożego Narodzenia oraz Wielkanocy. Jeżeli nie udało Ci się pomóc w tym roku, nic straconego. Najbliższa akcja już w kwietniu. Warto pomagać!


A na ostatniej zbiórce poczuliśmy już magię świąt. W naszej drużynowej tradycji zapisało się, że zbiórka przed Wigilią poświęcona jest Świętom. To właśnie w sobotę wykonaliśmy przepiękne kartki, które mamy nadzieję, że trafią do swoich adresatów jeszcze przed Świętami.


Drugą część naszego spotkania poświęciliśmy na dekorowanie pierniczków. 


            A kto powiedział, że trzeba tylko pierniczki dekorować? Jeżyki też doskonale się sprawdzają.
 
Kolorowy lukier był, posypki były, więc wielobarwne pierniki też musiały powstać. A ile było przy tym zabawy?! Efekty naszej pracy mówią same za siebie. A to tylko połowa tego, co udało nam się zrobić :D




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz